G
Guest
Guest
Dwóch wędkarzy, jeden na każdych rybach łowi bardzo dużo, drugi nic. Ten zerowy w końcu nie wytrzymuje i pyta się kumpla jak to jest, że siedzą
koło siebie i jeden non stop łapie a drugi nic. Kumpel bez chwili namysłu sprzedaje mu paten: ja zawsze przed wyjściem na ryby łapię moją
babĂŞ za kapę i to jest cała tajemnice.
Następnego dnia wcześnie rano zerowy zrywa się z wyrka, na komarka i gna na ryby. W połowie drogi przypomniał sobie o patencie i nie namyślają c się długo wali z powrotem do domu. Żona akurat myje schody schodzą c w dół z wypiętymi pośladkami - zerowy wkłada jej łapę między nogi a ona na to:
- o pan "listowy" dzisiaj tak wcześnie !!!
Następnego dnia wcześnie rano zerowy zrywa się z wyrka, na komarka i gna na ryby. W połowie drogi przypomniał sobie o patencie i nie namyślają c się długo wali z powrotem do domu. Żona akurat myje schody schodzą c w dół z wypiętymi pośladkami - zerowy wkłada jej łapę między nogi a ona na to:
- o pan "listowy" dzisiaj tak wcześnie !!!