Parę metod sprawdzonych przeze mnie - można regularnie powoli; można (co skuteczniejsze) skokami - takimi co 25 - 50 cm - idealne przy gumach choć i przy obrotówkach - atak następuje najczęściej w momencie poderwania przynęty; można też zwijać bez przerw ale za to z różną
prędkością
- a tak najczęściej przy przyspieszeniu; można w końcu (to mój ulubiony sposób łowią
c na wirówkę) prowadzić błystkę przy powierzchni wody - nie jest to najskuteczniejszą
metodą
, ale każde branie które można samemu zaobserwować dostarcza tyle frajdy co 10 innych - pozdrawiam i życzę sukcesów choć chyba już raczej w przyszłym sezonie - w miejscach gdzie łowię okonie się już gdzieś pochowały, a jeszcze 3 tygodnie temu brały całkiem przyzwoicie.