G
Guest
Guest
Przeżyłem mały szok. Słyszałem co prawda, że zdarzają
się takie przypadki, jednak kiedy zobaczyłem wynurzają
cą
się z wody "patelenkę" to się trochę zdziwiłem. Najśmieszniejsze było to, że poszedłem tak sobie dla rozrywki bez podbieraka tylko z kijem i twissterkami. Gdyby nie wędkarz kolega, który ocenił zdobycz na prawie dwa kilo nawet bym nie przypuszczał, ze mój złocisty mógł być taki duży... Nic dostał buzi i puściłem go do rzeki z prośbą
by mnie poszukał za rok.. Zobaczymy, pożyjemy