G
Guest
Guest
Re: Zjadać czy wypuszczać oto jest pytanie ?
Czy myśliwy po ustrzeleniu zwierzaka płacze po nim i czy go nie zjada ?
Czy myśliwy po ustrzeleniu zwierzaka płacze po nim i czy go nie zjada ?
G
Guest
Guest
Re: Zjadać czy wypuszczać oto jest pytanie ?
Tak samo jest z innymi zwierzętami, można to określić za morderstwo.. a co przestaniesz jeść mięso ?
Tak samo jest z innymi zwierzętami, można to określić za morderstwo.. a co przestaniesz jeść mięso ?
G
Guest
Guest
Re: Zjadać czy wypuszczać oto jest pytanie ?
Kto lubi niech zjada byle nie brał niemiarowych i tyle ile potrzebuje.
Kto lubi niech zjada byle nie brał niemiarowych i tyle ile potrzebuje.
G
Guest
Guest
Re: Zjadać czy wypuszczać oto jest pytanie ?
Wypuszczać!!! Ja na przykład łowie dla sportu i nawet nie lubię brać się za oprawianie zdobyczy
Dla tego właśnie myślę, że kiedy nie trzeba wypuszczajmy te biedne ryby - będzie ich więcej!!!!!
Wypuszczać!!! Ja na przykład łowie dla sportu i nawet nie lubię brać się za oprawianie zdobyczy
Dla tego właśnie myślę, że kiedy nie trzeba wypuszczajmy te biedne ryby - będzie ich więcej!!!!!
G
Guest
Guest
Re: Zjadać czy wypuszczać oto jest pytanie ?
Morderstwo nie dorównuje rozkoszy polowania. Efektem finalnym polowania jest rybka na patelni. Pamiętajmy, aby jednak jak najrzadziej to miało miejsce.
Morderstwo nie dorównuje rozkoszy polowania. Efektem finalnym polowania jest rybka na patelni. Pamiętajmy, aby jednak jak najrzadziej to miało miejsce.
G
Guest
Guest
Re: Zjadać czy wypuszczać oto jest pytanie ?
Oczywiście wypuszczać. Myśliwi również powinni strzelać do zwierzyny nabojami z "pin-balla" Trafiona zwierzyna miałaby na sierści tylko ślad po farbie.
Oczywiście wypuszczać. Myśliwi również powinni strzelać do zwierzyny nabojami z "pin-balla" Trafiona zwierzyna miałaby na sierści tylko ślad po farbie.
G
Guest
Guest
Re: Zjadać czy wypuszczać oto jest pytanie ?
Dodam jeszcze tylko tyle , na Kaszmirskich rzekach problem łowienia ryb niewymiarowych został rozwią zany bardzo prosto. Więc po pierwsze wędkowanie bez przewodnika-opiekuna jest NIEMOŻLIWE , po drugie do limitu zalicza się każdą złowioną rybę ( którą ma się obowią zek zabrać ) więc bez względu czy pstrą g ma 5cm czy 50 MUSI zostać zabrany i natychmiast uśmiercony , więc co robią wędkarze ? a no zakładają przynęty które eliminują złowienie niedorostka , bo co to za radocha złowić 10cm pstrą ga ?..W Polsce jak na razie wydaje się to niemożliwe do wprowadzenia w życie . Ale czy nie należałoby zmienić przepisów dotyczą cych wymiarów i limitów ?????...
Dodam jeszcze tylko tyle , na Kaszmirskich rzekach problem łowienia ryb niewymiarowych został rozwią zany bardzo prosto. Więc po pierwsze wędkowanie bez przewodnika-opiekuna jest NIEMOŻLIWE , po drugie do limitu zalicza się każdą złowioną rybę ( którą ma się obowią zek zabrać ) więc bez względu czy pstrą g ma 5cm czy 50 MUSI zostać zabrany i natychmiast uśmiercony , więc co robią wędkarze ? a no zakładają przynęty które eliminują złowienie niedorostka , bo co to za radocha złowić 10cm pstrą ga ?..W Polsce jak na razie wydaje się to niemożliwe do wprowadzenia w życie . Ale czy nie należałoby zmienić przepisów dotyczą cych wymiarów i limitów ?????...
G
Guest
Guest
Re: Zjadać czy wypuszczać oto jest pytanie ?
Taaa oczywiście, morderstwo, że aż no ... i jeszcze należy wspomnieć o świnkach, krówkach, konikach, owieczkach, małżach, homarach, langustach, a i pewniakiem jabłuszko też ma nam za złe, że je konsumujemy. Proponuje powołać komisje śledczą do ścigania takich zjawisk. Może poprawi to nasz byt .. Proponuje, aby przemyśleć pewne tematy zanim się je zacznie. Temat No kill był jest i będzie dyskutowany w nieco innych miejscach, i w całkiem innym kontekście.
Taaa oczywiście, morderstwo, że aż no ... i jeszcze należy wspomnieć o świnkach, krówkach, konikach, owieczkach, małżach, homarach, langustach, a i pewniakiem jabłuszko też ma nam za złe, że je konsumujemy. Proponuje powołać komisje śledczą do ścigania takich zjawisk. Może poprawi to nasz byt .. Proponuje, aby przemyśleć pewne tematy zanim się je zacznie. Temat No kill był jest i będzie dyskutowany w nieco innych miejscach, i w całkiem innym kontekście.
G
Guest
Guest
Re: Zjadać czy wypuszczać oto jest pytanie ?
Jeśli mam zjeść ryby, to biorę kilka sztuk największych, a resztę buzi i do wody...Powodzenia!
Jeśli mam zjeść ryby, to biorę kilka sztuk największych, a resztę buzi i do wody...Powodzenia!
G
Guest
Guest
Re: Zjadać czy wypuszczać oto jest pytanie ?
Łowienie nie jest morderstwem, a tym bardziej gdy je zjadamy , morderstwem byłoby zabijanie dla wą tpliwej przyjemności. Łowienie ryb niewymiarowych, lub w okresie ochrony, jest kłusownictwem.
Łowienie nie jest morderstwem, a tym bardziej gdy je zjadamy , morderstwem byłoby zabijanie dla wą tpliwej przyjemności. Łowienie ryb niewymiarowych, lub w okresie ochrony, jest kłusownictwem.
G
Guest
Guest
Re: Zjadać czy wypuszczać oto jest pytanie ?
Najlepsze jest to gdy się laicy wypowiadają na tematy im nie znane... Boleń ma 100% racji...
Najlepsze jest to gdy się laicy wypowiadają na tematy im nie znane... Boleń ma 100% racji...
G
Guest
Guest
Re: Zjadać czy wypuszczać oto jest pytanie ?
he widzę, że ksywa twoja (Boleń) i sport wędkarski mają wiele wspólnego... :d Zachęcam do refleksji...
he widzę, że ksywa twoja (Boleń) i sport wędkarski mają wiele wspólnego... :d Zachęcam do refleksji...
G
Guest
Guest
Re: Zjadać czy wypuszczać oto jest pytanie ?
Ja też łowie ryby i każdą złowioną rybę wypuszczam. Zabijają c ? Nikt nie dał mi takiego prawa. Wędkowanie to sport, przyjemność, kontakt z naturą itd. Zabijanie stoi w sprzeczności z zasadami tego sportu.
Ja też łowie ryby i każdą złowioną rybę wypuszczam. Zabijają c ? Nikt nie dał mi takiego prawa. Wędkowanie to sport, przyjemność, kontakt z naturą itd. Zabijanie stoi w sprzeczności z zasadami tego sportu.
G
Guest
Guest
Re: Zjadać czy wypuszczać oto jest pytanie ?
Raczej wypuszczać to tylko sport...
Raczej wypuszczać to tylko sport...
G
Guest
Guest
Re: Zjadać czy wypuszczać oto jest pytanie ?
bolo! Sport jest wtedy, gdy nikomu nie dzieje się krzywda to nie sport, to łowiectwo z wszelkimi konsekwencjami.
bolo! Sport jest wtedy, gdy nikomu nie dzieje się krzywda to nie sport, to łowiectwo z wszelkimi konsekwencjami.
G
Guest
Guest
Re: Zjadać czy wypuszczać oto jest pytanie ?
Panowie tzn koledzy wędkarze nie mięsiarze ja łowię od 96 roku może to mało, ale złowiłem na prawdę niezłe sztuki co tu dużo mówić jeszcze nigdy nie zjadłem a przede wszystkim nie wzią łem złowionej ryby do domu dlatego musimy podzielić wędkarzy na "WĘDKARZY" I "mięsiarzy" i tych w szczególności powinniśmy pilnować na naszych polskich łowiskach przepraszam jak kogoś uraziłem, ale to jest moje zdanie a każdy ma prawo do swojego zadania trzymajcie się WĘDKARZE!!!!
Panowie tzn koledzy wędkarze nie mięsiarze ja łowię od 96 roku może to mało, ale złowiłem na prawdę niezłe sztuki co tu dużo mówić jeszcze nigdy nie zjadłem a przede wszystkim nie wzią łem złowionej ryby do domu dlatego musimy podzielić wędkarzy na "WĘDKARZY" I "mięsiarzy" i tych w szczególności powinniśmy pilnować na naszych polskich łowiskach przepraszam jak kogoś uraziłem, ale to jest moje zdanie a każdy ma prawo do swojego zadania trzymajcie się WĘDKARZE!!!!
G
Guest
Guest
Re: Zjadać czy wypuszczać oto jest pytanie ?
Troszeczkę kolego przeginasz pałę .... Nie masz zielonego pojęcia o mięsiarstwie. To, że Ty nie zabierasz tego co złowisz, to tylko i wyłą cznie Twoja sprawa. Ja zabieram tyle i to co uważam za stosowne, ale zapraszam ... pokaże Ci jak wyglą dają mięsiarze... To ludzie bez żadnych zahamowań. Zabierają ryby z łowiska jakie im tylko na hak wejdą , wymiar i okresy ochronne mają w głębokim poszanowaniu... a może po rybkę do supermarketu ?? Tam też wymiary i okresy się niezbyt liczą ... kupujesz ?? Jeśli tak to niczym od mięsiarza się nie różnisz ... Przestań, więc bez zastanowienia każdego kto zabiera rybę nazywać mięsiarzem ... a tak na marginesie .. to ile z wypuszczonych przez Ciebie ryb "odpłynęło brzuszkiem do góry ?
Troszeczkę kolego przeginasz pałę .... Nie masz zielonego pojęcia o mięsiarstwie. To, że Ty nie zabierasz tego co złowisz, to tylko i wyłą cznie Twoja sprawa. Ja zabieram tyle i to co uważam za stosowne, ale zapraszam ... pokaże Ci jak wyglą dają mięsiarze... To ludzie bez żadnych zahamowań. Zabierają ryby z łowiska jakie im tylko na hak wejdą , wymiar i okresy ochronne mają w głębokim poszanowaniu... a może po rybkę do supermarketu ?? Tam też wymiary i okresy się niezbyt liczą ... kupujesz ?? Jeśli tak to niczym od mięsiarza się nie różnisz ... Przestań, więc bez zastanowienia każdego kto zabiera rybę nazywać mięsiarzem ... a tak na marginesie .. to ile z wypuszczonych przez Ciebie ryb "odpłynęło brzuszkiem do góry ?
G
Guest
Guest
Re: Zjadać czy wypuszczać oto jest pytanie ?
Drogi Adamie to co piszesz to bardzo piękne, ale jeżeli znam historię Twojego wędkowania, to też nie wszystko jest w zgodzie z ogólnie przyjętym porzą dkiem. Daleki jestem od przytaczania Faktów, choć coś mnie korci:
1./maj-co możemy łowić ?
2./Kałębie-czy mamy wykupione pozwolenie ?
Drogi Adamie to co piszesz to bardzo piękne, ale jeżeli znam historię Twojego wędkowania, to też nie wszystko jest w zgodzie z ogólnie przyjętym porzą dkiem. Daleki jestem od przytaczania Faktów, choć coś mnie korci:
1./maj-co możemy łowić ?
2./Kałębie-czy mamy wykupione pozwolenie ?
G
Guest
Guest
Re: Zjadać czy wypuszczać oto jest pytanie ?
Panowie !!1 No kill, ale bez przesady. Wypuszczam zdecydowaną większość złowionych ( nigdy nie zabrałem do domu więcej niż jednego pstrą ga potokowego), ale z etycznego punktu widzenia kaleczenie ryb po to tylko, żeby je wypuszczać również jest okrucieństwem, graniczą cym z sadyzmem . Ryba walczy o życie, a my łowimy "just for fun". Czy to nie jest kpina z przyrody? Po długim holu wskutek podwyższenia poziomu kwasu mlekowego wiele wypuszczanych ryb ginie. Dlatego nawiedzeni "ekolodzy" wcale nie stosują taryfy ulgowej wobec wędkarzy stosują cych zasadę "no kill" lepiej pomyśleć o nowoczesnych rozwią zaniach systemowych np. tworzeniu dobrze zarybianych łowisk specjalnych z podziałem na sektory i z rejestracją połowów. Trzeba zwalczać monopol PZW, bo korupcja i cwaniactwo w tej organizacji dawno już przekroczyły wszelkie dopuszczalne granice.
Panowie !!1 No kill, ale bez przesady. Wypuszczam zdecydowaną większość złowionych ( nigdy nie zabrałem do domu więcej niż jednego pstrą ga potokowego), ale z etycznego punktu widzenia kaleczenie ryb po to tylko, żeby je wypuszczać również jest okrucieństwem, graniczą cym z sadyzmem . Ryba walczy o życie, a my łowimy "just for fun". Czy to nie jest kpina z przyrody? Po długim holu wskutek podwyższenia poziomu kwasu mlekowego wiele wypuszczanych ryb ginie. Dlatego nawiedzeni "ekolodzy" wcale nie stosują taryfy ulgowej wobec wędkarzy stosują cych zasadę "no kill" lepiej pomyśleć o nowoczesnych rozwią zaniach systemowych np. tworzeniu dobrze zarybianych łowisk specjalnych z podziałem na sektory i z rejestracją połowów. Trzeba zwalczać monopol PZW, bo korupcja i cwaniactwo w tej organizacji dawno już przekroczyły wszelkie dopuszczalne granice.
G
Guest
Guest
Re: Zjadać czy wypuszczać oto jest pytanie ?
Masz 100% racji. Większość wypuszczam a biorę te które mogą nie przeżyć. Co to za sport złapać coś żywego a wypuścić ledwie żywe, które ginie chwilę po odzyskaniu wolności a potem chwalić się ilością i wagą . Łowię dla przyjemności i z nadzieją dużej ryby, cieszy mnie siedzenie nad wodą i powrót o kiju .
Masz 100% racji. Większość wypuszczam a biorę te które mogą nie przeżyć. Co to za sport złapać coś żywego a wypuścić ledwie żywe, które ginie chwilę po odzyskaniu wolności a potem chwalić się ilością i wagą . Łowię dla przyjemności i z nadzieją dużej ryby, cieszy mnie siedzenie nad wodą i powrót o kiju .